|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Coel
cudzoziemiec
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: pisarka
|
Wysłany: Wto 14:54, 29 Gru 2009 Temat postu: Bitwa cieni [NZ] |
|
|
Na początek powiem, że nigdy nie byłam wspaniałą pisarką, ale chcę się w tym fachu podciągnąć, więc proszę o szczerą krytykę. Jest to prolog do mojego nowego opowiadania.
Gdy wszyscy ludzie zamykają oczy i udają się spać, nigdy w ich myśli nie wkrada się prawda. Oprócz ludzi na ziemi istnieje jeszcze kilkanaście innych ras. Zaczynając od aniołów kończąc na dwornikach. Gdy na niebie pojawia się księżyc wszystkie zahamowania znikają i rozpoczyna się rzeź. Jakim cudem ludzie nigdy się o tym nie dowiedzieli? Magia zawsze ochraniała pobojowiska przed natarczywymi osobami. Jeżeli będziemy chcieli się zagłębić w ich przygody musimy zacząć od początku.
Kilkanaście tysięcy lat temu na ziemi był pokój. Nikt nie musiał walczyć o ziemię i surowce. Anioły mieszkały w niebie, elfy w lasach, krasnoludy pod ziemią, dworniki w drzewach, gobliny w jaskiniach, syreny w morzach, a złe stworzenia- orkowie wybrali na miejsce zamieszkania najciemniejsze i najzimniejsze miasta. Byli jeszcze magowie, ale tak potężne istoty do dzisiaj nie zdradziły żadnych swoich tajemnic. Nie było żadnych problemów do czasu, kiedy orkowie się zbuntowali. Jako czarne charaktery były wyganiane z innych miast, a potem za zniewagę i upokorzenie mścili się. Takim sposobem ziemia podzieliła się na dwa fronty. Anioły, elfy i syreny były po jednej stronie, a orkowie, gobliny i krasnoludy po drugiej. Dworniki ukryły się w drzewach tak głęboko, że do dzisiaj z nich nie wyszli, a magów nic nie obchodziło oprócz własnego nosa. Chociaż bardzo dużo istot zginęło do dzisiejszych czasów bitwa się nie skończyła. Jedyną zmianą byli ludzie. Nie wiadomo skąd i jak przybyli na ziemię i osiedlili się. Od tamtych czasów istoty cienia, ponieważ tak się nazwali, wychodziły ze swoich kryjówek tylko w nocy. Dochodząc do końca opowieści musimy zagłębić się w najważniejsze wydarzenie. Siedemset lat temu niejaka Alafora wypowiedziała przepowiednię, której słowa do dzisiaj się nie spełniły. Siódma córka z siódmego pokolenia urodzona siódmego dnia jak i miesiąca miała zmienić bieg przyszłości. Wszyscy czekali na dzień, kiedy to się wydarzy, aby użyć jej do wygrania bitwy. Bitwy cieni.
Siódmego lipca 700 roku siódma córka z siódmego pokolenia urodziła się. Została nazwana Soren Badger…
Mam nadzieję, że nie jest, aż tak źle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Coel dnia Czw 12:49, 31 Gru 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Annie
różowy wampir
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: pisarka
|
Wysłany: Wto 19:43, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jej :D To nie jest ani trochę źle. To jest wspaniałe. Uwielbiam tego typu opowieści, a ta jest po prostu wspaniała :D Wielkie gatulacje, bo jestem masakrycznie ciekawa co też takiego wyjdzie dzięki narodzinom Soren. Wstawiaj kolejne części, bo to jest super :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelley
brytyjska herbatka
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lębork. Płeć: pisarka
|
Wysłany: Wto 20:15, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Łał. to chyba jedyne co w tej chwili powiem. Zapowiada się na prawdę fajnie, i nie ma w moich słowach żadnej ściemy. I zastanawiam się tylko w czym ty chcesz się kurna podciągać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana_
cudzoziemiec
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kujawsko Pomorskie, Szubin Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 14:02, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam twoje pomysły Coel <3 i uwielbiam opowiadania bez wszelakich kocham cię i tak dalej. Czekam na ciąg dalszy ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coel
cudzoziemiec
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 18:11, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie lubię słodzenia xD Dziękuje, za ładne słowa, ale jak dodam 1 rozdział to się wszystko zmieni xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coccaine
najarana hiszpania
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 1396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 18:52, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mam nadzieję, że nie jest, aż tak źle. |
Nie, njie jest źle :). Co więcej, jestem w stanie powiedzieć, że jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Czy jest się w czym podciągnąć? Cóż, zawsze jest. Nie wiem, co to może być w twoim przypadku, bo to pierwsza twoja praca, którą czytam - w dodatku tak szybko, że nie zwracam uwagi na błędy - i tylko ta jedna robótka mi nie wystarczy, aby powiedzieć coś więcej :). Jestem podłym człowiekiem, więc następnym razem przeczytam tak dokładnie, że wytknę ci każdy przecineczek - ha ha, zabawne - i będę liczyła na to samo z twojej strony, kiedy wreszcie - nie cierpię tego słowa! - się zmobilizuję i również coś dodam.
Wracając jednak do tekstu, powiem ci szczerze, że twój pomysł był bardzo dobry. Zwłaszcza ta klątwa cyfry siedem! Wow! Zawsze jest to cyfra sześć, więc pomysł bardzo oryginalny. A co to są dworniki? Tak przy okazji pytam, bo nie znam się na tych stworach fantastycznych.
No, czekam na ciąg dalszy i mam nadzieję, że będzie równie fascynujący i intrygujący, co prolog :).
<-- uwielbiam tego hamstera!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coel
cudzoziemiec
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 20:28, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jestem podłym człowiekiem, więc następnym razem przeczytam tak dokładnie, że wytknę ci każdy przecineczek - ha ha, zabawne - i będę liczyła na to samo z twojej strony, kiedy wreszcie - nie cierpię tego słowa! - się zmobilizuję i również coś dodam. |
Jestem pewna, że będę się z tobą ścigać o miano najokrutniejszej oceniającej
Cytat: |
Zwłaszcza ta klątwa cyfry siedem! Wow! Zawsze jest to cyfra sześć, więc pomysł bardzo oryginalny. |
Mi się właśnie wydawało, że jest albo 3 albo 7 xd. Liczba 6 to można powiedzieć liczba szatana xD Bo 666...
Cytat: | A co to są dworniki? |
To jest oczywiste, że nie wiesz co to jest, ponieważ ja to wymyśliłam xD Są to takie małe, obślizgłe stworzenia, które mają skorupę podobną do kory drzew. Są one zjednoczone z drzewami i każdemu jest przypisywane jedno z nich gdzie śpi itd. A w tym opowiadaniu chodzi głównie, że... (tutaj pominę xD).. boją się wszystkich ras, ponieważ są najsłabsze i, aby ich gatunek przetrwał użyły na siebie klątwę i zjednoczyły się z drzewami już na zawsze. Potem coś tam o nich będzie, ale jak na razie jestem w trakcie tworzenia 1 rozdziału i szablonu na bloga xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coccaine
najarana hiszpania
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 1396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 20:42, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A! Rozumiem! Uwielbiam dworniki! Są bardzo stanowcze w swoich działaniach!
Nie bój się, będziemy obie okrutnymi oceniającymi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coel
cudzoziemiec
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 21:42, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Rozdział l część l
Znów otworzyłam oczy jak każdego dnia. Na myśl, że będę musiała wypastować podłogi, umyć okna, upiec kilka bochenków chleba i pomóc ojcu na polu, odechciało mi się żyć. Nie dość, że wszyscy myśleli, iż jestem dziwna, to rodzina wykorzystuje mnie na każdym kroku, bo jestem najmłodsza. Każda osoba, którą znam trzymała się ode mnie z daleka. Czemu? Od dziecka robiłam dziwne rzeczy. Raz nawet, jak się wściekłam, jeden ze szklanych antyków mamy spadł jej na głowę. Albo raz miałam sen. Śniło mi się, że nasz Król umrze i co? Tydzień później był jego pogrzeb. Dobra, koniec użalania się nad życiem!
Wstałam, po czym założyłam moją jedna z dwóch sukni. Obydwie były podarte w niektórych miejscach, a kolor wyprał się już dawno. Omyłam twarz wodą, którą przyniosłam wcześniejszego dnia i udałam się do kuchni, aby zrobić śniadanie. Zazdroszczę moim siostrom, ponieważ one już dawno skończyły osiemnaście lat i wyszły za mąż. Przynajmniej nie są na smyczy tak jak ja, ale jeszcze rok i ucieknę z tego miasta. Z takimi myślami zasiadłam do stołu.
-Dzień dobry - Odezwałam się do rodziców, gdy weszli.
-Soren idź dzisiaj na rynek i odbierz zamówienie od Alkusa. Podobno sam Kolender uszył mi suknię. Będę mogła się pochwalić na corocznym balu. – Bez jakiegokolwiek przywitania rozkazała mi matka.
Niechętnie skinęłam głową i szybko dokończyłam jeść kanapkę. Zabrałam koszyczek i wyszłam z domu. Podczas drogi myślałam nad moim ostatnim snem. Jak go sobie przypominam, to zaczynam się bać czy za niedługo nie spalą mnie na stosie. ( W tamtych czasach osoby obłąkane, wiedźmy itd. były palone na stosie)
Uciekałam nawet nie wiem, przed czym. Wokół mnie były tylko drzewa, ale nie takie zwykłe Przyglądałam się niezwykłym srebrnym liściom, gdy nagle potknęłam się o wystający korzeń. Byłam zdumiona, gdyż on się poruszał! Moje osłupienie przerwał świst strzały, która chybiła zaledwie o milimetry od mojej twarzy. Spojrzałam zszokowana na drzewo, w które trafiła. Zaczęło się palić.
-Co tu się dzieje? - pytałam się w myślach.
Schowałam się za największym drzewem, jakie znalazłam i czekałam na cud. Może ci łowcy mnie zostawią? Czekaj, skąd wzięło się w mojej głowie to słowo. Łowcy?! Co za bzdura. Nagle ktoś zatkał mi usta i przyciągnął do siebie. Po kilku sekundowym szoku zaczęłam się wyrywać. Napastnik odwrócił mnie w swoją stronę, a ja ujrzałam przystojnego chłopaka, a może mężczyznę? Miał białe, a raczej srebrne włosy i niebieskie oczy. Na jego ustach błąkał się uśmiech. Potem zdarzyło się coś dziwnego. Nagle cały las zniknął, a w zasięgu mojego wzroku był tylko On…
Reszty już nie pamiętałam, ale nawet, jeżeli w tamtym magicznym świecie czekało mnie niebezpieczeństwo poświęciłabym wszystko, aby chociaż raz oderwać się od rutyny i zagłębić się w jego historię. Wracając z powrotem do domu, postanowiłam udać się dłuższą drogą. Biegła ona koło wspaniałego jeziorka. Nie było ono duże, ale różnorodne kamyki na jego dnie wspaniale się iskrzyły za pomocą promieni słonecznych.
Nagle usłyszałam dźwięk charakterystyczny dla łamania gałązki. Szybko odwróciłam głowę w kierunku lasu. Boże, przecież jezioro jest otoczone ze wszystkich stron drzewami! Niewiele myśląc zaczęłam biegnąć w obojętnym kierunku. Ta scena przypomniała mi mój sen. Ja powinnam zostać spalona na stosie, albo i gorzej!
Zapuściłam się jeszcze głębiej, aż korony drzew zasłaniały prawie całkowicie przebijające się promienie słoneczne. Zatrzymałam się i próbowałam wyrównać oddech.
Nagle zza drzewa przede mną wyszła wysoka postać w szarej pelerynie. Krzyknęłam, a potem pojawiła się ciemność.
Teraz macie szansę do woli krytykować, bo jakoś to mi nie wyszło. Takie nudne, ale początki zawsze takie są xd
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Coel dnia Czw 12:50, 31 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
najarana hiszpania
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 0:55, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Coel napisał: | Na myśl, że będę musiała wypastować podłogi, umyć okna, upiec kilka bochenków chleba i pomóc ojcu na polu, odechciało mi się żyć. |
Przed 'odechciało' postawiłabym przecinek ;) Lecę dalej:D
Coel napisał: | Raz nawet, jak się wściekłam, jeden ze szklanych antyków mamy spadł jej na głowę. |
Myślę, że zwrot 'jak się wściekłam' jest wtrącony w tekst, żeby wyjaśnić, kiedy to się stało, więc na moje powinien być oddzielony ćiećinkami (przecinkami xD)
Coel napisał: | Dobra, koniec użalania się nad życiem! |
Ćiećinek przed 'koniec', bo się tak jakby zbierasz w całość ;D Nie wiem, jak to nazwać. Mniejsza. Sama bym go postawiła o xD
Coel napisał: | Zazdroszczę moim siostrą, ponieważ one już dawno skończyły 18 lat i wyszły za mąż. |
SIOSTROM Kochanie, SIOSTROM. I kiedy piszesz opowiadanie, czy coś tam, to cyfry zapisuj słownie. O wiele ładniej wygląda i jest bardziej poprawnie :)
Coel napisał: | Niechętni skinęłam głową i szybko dokończyłam jeść kanapkę. |
Zjadłaś literkę 'e' przy wyrazie 'niechętnie':)
Coel napisał: | Zaraz, on się poruszał! |
Zabrakło ćiećinka ;)
Coel napisał: | Czekaj, skąd wzięło się w mojej głowie to słowo. Łowcy?! |
To samo :) Dodałabym na końcu zdania znak zapytania.
Coel napisał: | Wracając z powrotem do domu, postanowiłam udać się dłuższą drogą. Szła ona koło wspaniałego jeziorka. |
1. Brak przecinka - zdążyłam się przyzwyczaić :)
2. Chodząca droga mi nie pasuje zbytnio. Lepiej by było, gdyby ona biegła, albo rozciągała się.
Coel napisał: | Szybko odwróciłam w kierunku lasu. Boże, przecież jezioro jest otoczone ze wszystkich stron drzewami! |
1. Co odwróciłaś w kierunku lasu?
3. Brak przecinka.
Podsumowując:
Błędów więcej niż drzew w tym lesie. Niektóre opisy mnie urzekły. Musiałam dodać tę emotikonę. Bez kitu, szczerzyłam się w kierunku monitora, aż brat mnie wziął za idiotkę ! Ogólnie ładnie się czyta, kiedy masz świetny humor i nie lubisz interpunkcji, wtedy jest Ci ona obojętna.
Ale ogólnie mi się podoba ;D
Znajdź betę i lecisz, kobietko ;**
Ha, Cocca, teraz ja jestem wredna małpa ! XD
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
różowy wampir
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 11:15, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nudne nie jest, ale trochę błędów nałapałam.
Coel napisał: |
- Dzień dobry - odezwałam się do rodziców, gdy weszli. | Chodzi mi tu o odstępy. We wszystkich dialogach lepiej wygląda, gdy po myślniku jest przerwa. Dodatkowo, skoro to była jej wypowiedź, nie stawia się kropki, jeżeli zaczynasz wyjaśnienie od odezwała, powiedziała, wypowiedziała, mruknęła itp.
Coel napisał: |
Jak go sobie przypominam, to zaczynam się bać czy za niedługo nie spalą mnie na stosie.
***
Uciekałam, nawet nie wiem, przed czym. |
przecinek ;]
Coel napisał: |
Na niektórych były srebrne liście. Potknęłam się na wystającym korzeniu. Zaraz on się poruszał! Moje zdumienie przerwał strzał. Strzała chybiła zaledwie o milimetry i teraz znajdowała się w drzewie, które zaczęło się palić. |
niby poprawnie napisane, ale ja bym pozmieniała. NP.
Przyglądałam się niezwykłym srebrnym liściom, gdy nagle potknęłam się o wystający korzeń. Byłam zdumiona, gdyż on się poruszał! Moje osłupienie przerwał świst strzały, która chybiła zaledwie o milimetry od mojej twarzy. Spojrzałam zszokowana na drzewo, w które trafiła. Zaczęło się palić.
Coel napisał: |
Ja na serio powinnam zostać spalona na stosie, albo i gorzej! |
Pięknie bajkowo i wstawiasz "na serio". Wtedy jeszcze takiego słowa nie było ;]
Ale żeby nie było, że się czepiam, bo to akurat mi się strasznie w oczy rzuciło.
Generalnie historia jest świetna i mam nadzieję, że zaskoczysz mnie maksymalnie w następnym rozdziale ;]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coline
brytyjska herbatka
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 11:53, 31 Gru 2009 Temat postu: Re: Bitwa cieni [NZ] |
|
|
Znalazłam kilka błędów.
Prolog:
Coel napisał: | Gdy wszyscy ludzie zamykają oczy i udają się spać nigdy w ich myśli nie wkrada się prawda. |
Tutaj brakuje przecinka przed "nigdy"
Coel napisał: | Pobojowiska zawsze ochraniała magia przed natarczywymi osobami. |
Zdanie trochę nie logiczne, prędzej " Magia zawsze ochraniała pobojowiska przed natarczywymi osobami."
Coel napisał: | Jeszcze byli magowie |
Szyk pokręciłaś . "Byli jeszcze magowie" - to brzmi lepiej, no nie?
Coel napisał: | Od tamtych czasów istoty cienia, ponieważ tak się nazwali wychodziły ze swoich kryjówek tylko w nocy. |
Zjadłaś przecinek przed "wychodziły" ( bo tu jest zdanie wtrącone)
Rozdział 1:
Coel napisał: | Nie dość, że wszyscy myśleli, iż jestem dziwna to rodzina wykorzystuje mnie na każdym kroku, bo jestem najmłodsza. |
Znów brak przecinka, tym razem przed "to"
Coel napisał: | Obydwie były podarte z niektórych miejscach(...) |
Nie "z", ale "w" xD
Coel napisał: | -Co tu się dzieje? -Pytałam się w myślach. |
Już któryś raz zły zapis dialogu. Jeżeli po myślniku jest czasownik, to piszemy go małą literą i wtedy brak kropki w zdaniu przed myślnikiem [ale znaki zapytania i wykrzykniki zostają]
Coel napisał: | a w zasięgu mojego wzroku był tylko ON… |
Wystarczyłoby "On", ale się nie czepiam ;]
Poza kilkoma drobnymi błędami historia świetnie napisana. Ciekawa fabuła, podoba mi się wykorzystanie legendy o siódmej córce. Jednak nadużywasz trochę słowa "były", spróbuj to nieco urozmaicić.
Nie powiem, zaciekawiłaś mnie bardzo i doczekać się nie mogę dalszych rozdziałów.
Nadużywasz słowa "były"
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Coline dnia Czw 11:54, 31 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coel
cudzoziemiec
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 12:38, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Boże ja wiem, że mam problemy z przecinkami xd Na każdym wypracowaniu z polskiego brakuje ze sto przez, co zawsze dostaje 4 lub 3 xD Dobra biorę się za poprawianie i dziękuję za oceny;*
Za niedługo napiszę drugą część pierwszego rozdziału, ponieważ ten jest za krótki xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coccaine
najarana hiszpania
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 1396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 13:52, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystkie błędy ci już chyba wytknęły dziewczyny, więc ja tylko powiem, że podobało mi się bardzo. Jest ten charakterystyczny klimacik, taki, jak w prologu i cieszę się, że byłaś w stanie go utrzymać. Z autopsji wiem, że czasami to jest naprawdę bardzo, bardzo trudne :). Cóż, czekam na następną część tego cudeńka :). Już jestem szczęśliwa, że je napisałaś tutaj!
Nie martw się, od jutra będę wredną oceniającą. Dzisiaj sylwester, więc ci podaruję . Ale nie przyzwyczajaj się. Będzie Matrix, oj będzie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coel
cudzoziemiec
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 15:32, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Taaa wredną, ale co masz mi wytknąć? Już wszystko poprawiłam, więc nie masz się do czego przyczepić xD A 2 część będzie hohoho dopiero za kilka tygodni, bo jutro kaca leczymy a w weekend uczymy się xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tygrysek
Naczelny brykacz
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stumilowy Las Płeć: pisarka
|
Wysłany: Pią 0:32, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Coel napisał: | Taaa wredną, ale co masz mi wytknąć? Już wszystko poprawiłam, więc nie masz się do czego przyczepić xD |
Jesteś pewna? Tygrysek skoryguje Twoje błędne myślenie.
PROLOG
Coel napisał: | Zaczynając od aniołów kończąc na dwornikach. |
Przecinek przed kończąc.
Coel napisał: | Gdy na niebie pojawia się księżyc wszystkie zahamowania znikają i rozpoczyna się rzeź. |
Przecinek przed wszystkie.
Rozdział 1
Coel napisał: | Wstałam, po czym założyłam moją jedna z dwóch sukni. |
Zjadłaś ogonek - jedną.
Coel napisał: | Podczas drogi myślałam nad moim ostatnim snem. Jak go sobie przypominam, to zaczynam się bać czy za niedługo nie spalą mnie na stosie. |
Opowiadanie piszesz w czasie przeszłym, więc ten teraźniejszy jest niedopuszczalny! Nie można zmieniać sobie czasu w zależności do tego, w którym pisze nam się wygodniej. Zdecydowaliśmy się na jeden i do samego końca opowiadania musimy go konsekwentnie stosować.
Coel napisał: | ( W tamtych czasach osoby obłąkane, wiedźmy itd. były palone na stosie) |
Yyy... Co to ma być? Ja się pytam! Nigdy więcej nie rób mi czegoś takiego! Żadnego tłumaczenia w opowiadaniu. Chcesz coś wyjaśnić - robisz odnośnik i piszesz pod rozdziałem. Takim wtrąceniom mówię zdecydowane NIE!
I druga sprawa - jak otwieramy nawias, to nie robimy spacji na początku.
Coel napisał: | Wokół mnie były tylko drzewa, ale nie takie zwykłe Przyglądałam się niezwykłym srebrnym liściom, gdy nagle potknęłam się o wystający korzeń. |
A tutaj to się chyba kropka zgubiła. Nie muszę chyba pisać gdzie.
Coel napisał: | -Co tu się dzieje? - pytałam się w myślach. |
Spacja po myślniku. Zawsze i wszędzie musi być, chyba, że łączysz coś na zasadzie niebiesko-biały.
Coel napisał: | Niewiele myśląc zaczęłam biegnąć w obojętnym kierunku. |
Przecinek przed zaczęłam. Poza tym ten obojętny kierunek mi się nie podoba.
A pomysł opowiadania mi się podoba, bo lubię taką fantastykę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tygrysek dnia Pią 0:34, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elka
początkujący
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 21:58, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Coel napisał:
Niewiele myśląc zaczęłam biegnąć w obojętnym kierunku.
Nie jestem mega mega dobra z polskiego i czesto robie bledy ale chyba nie mowi sie BIEGNĄĆ tylko BIEC.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|