|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sysia
saturated with happiness
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja się tu wziełam? Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 16:14, 07 Sty 2010 Temat postu: Upper East Side High School [NZ] |
|
|
W Warszawie dzień miał się ku końcowi. U stóp Nowego Jorku społeczeństwo powoli budziło się do życia. Ponad czterysta dzieciaków z Upper East Side przygotowywało się do rozpoczęcia nowego roku szkolnego w tamtejszym liceum - jednym z najbogatszych na całym Manhattanie. Słońce pojawiało się na horyzoncie. Na lotnisku w La Gwardia wylądował właśnie samolot lotu 210 Warszawa - Nowy Jork. Wysoka blondynka wyszła wraz z tłumem innych bogaczy z samolotu. Zmierzała z przedziału klasy biznes.
- O Boże, Boże, Boże, spóźnię się... - Jeszcze raz pogoniłam ojca. Siedzieliśmy w luksusowym samochodzie, zmierzając do Upper East Side. Jedna z najbardziej luksusowych dzielnic Manhattanu, już dziś miała stać się moim domem. Nigdy wcześniej mnie tutaj nie było. Ba! Ja nigdy wcześniej nie wyjeżdżałam za granicę. Mieszkałam wraz z mamą w małym mieszkanku na Warszawskiej Pradze i pewnie tkwiłabym wciąż tam, gdybym nie wpadła na pomysł poznania swojego ojca. Ponad siedemnaście lat temu wyjechał w poszukiwaniu sławy i kariery. Po tym, jak zostawił ukochaną w Polsce, ona zerwała z nim kontakt. Jakieś... cztery miesiące temu postanowiłam go odnaleźć. Udało mi się. Nigdy nie wiedział, że ma dziecko. I takim właśnie sposobem jadę teraz do mojej nowej szkoły, poznać nowych ludzi, zacząć nowe życie.
- Nie lamentuj. - Ojciec się uśmiechnął szeroko. Nigdy nie sądziłam, że spotkam go kiedykolwiek, a co dopiero zamieszkać u niego. O tej decyzji zdecydował wraz z matką. On bardzo chciał poznać mnie, a ja jego. Rok w Amerykańskiej szkole na pewno podziała mnie mnie pozytywnie. Poznam nowych ludzi, podszlifuję język. W to, że spotkam swoją miłość już powoli przestawałam wierzyć, ale marzenia zawsze pozostały.
Piętnaście minut temu zaczęło się rozpoczęcie roku. Pośpiesznie wbiegłam na salę. Niestety - już za późno. Uczniowie rozeszli się do klas. W rogu sali, przed wyświetlaczem, siedziała jeszcze tylko jedna dziewczyna. Wyglądała na taką z ostatniej klasy. Ubrana w czarną, obcisłą sukienkę siedziała na krześle. Nie miałam innego wyjścia jak podejść i zapytać ją o klasę.
- Cześć, nie wiesz może w której klasie jest 2 "D"? - wydukałam po Angielsku.
- Wiem, wiem. - Koleżanka wskazała mi na klasę.
- A Ty z której jesteś klasy? - zapytałam z grzeczności. Dziewczyna wydawała się miła, więc dlaczego miałaby nie być moją pierwszą koleżanką? Ona się tylko uśmiechnęła. Nie mając czasu na dłuższe rozmowy, ruszyłam za jej poleceniem. Przemierzając korytarz, podziwiałam bogatą szkołę. Była doskonała porównaniu do mojego liceum, gdzie chodziłam tylko rok. Znalazłam się przed klasą. Już z daleka dobiegał stamtąd przeraźliwy hałas. Złapałam głęboki wdech i nacisnęłam na klamkę. Od razu zobaczyłam, że nauczycielki w klasie nie ma. Uczniowie zamilkli na chwilę, ale widząc, że to tylko ja, zaczęli dalej rozmawiać w najlepsze. Rozejrzałam się po klasie. Grupka wymalowanych uczennic, w wysokich szpilkach i obcisłych sukienkach siedziała w rogu klasy. Jedna z nich całowała się z jakimś chłopakiem. Takie coś w szkole...? Jak dla mnie to było nie do pojęcia. W naszych, polskich szkołach dość ostro reagowano nawet na niewielki dekolt, makijaż, a co tu dopiero mówić o ubraniach takich długości. Przerażało mnie to miejsce. Czułam się taka inna. Taka bez makijażu, szpilek, nadmiernej ilości biżuterii, w spodniach i bluzce z kołnierzykiem. Już na początku czułam, że tutaj nie pasuję. Zajęłam miejsce w pierwszej ławce. Po chwili do klasy weszła... ta sama kobieta, którą pytałam o drogę do tej klasy. Uśmiechnęła się do mnie.
- Witam w nowym roku. - powiedziała i usiadła przy biurku nauczyciela.
_______________________
Trochę krótkie. Ale coś na dobry początek, od czegoś trzeba zacząć. :) Czekamy na rozdział od Anne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sysia dnia Czw 17:04, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wiedzma
łaskawie prosząca o ciastko
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 16:40, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hahaha. A ja będę jedną z tych pięknych i wytapetowanych lalek! XD
Podoba mi sie i to bardzo. Aż zaczęłam mieć wenę do pisania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
najarana hiszpania
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 16:54, 07 Sty 2010 Temat postu: Re: Upper East Side High School [NZ] |
|
|
Sysia napisał: | U stóp Nowego Jorku, społeczeństwo powoli budziło się do życia. |
Wyrzuciłabym przecinek.
Sysia napisał: | Ja nawet nigdy wcześniej nie wyjeżdżałam za granicę. |
Wyrzuciłabym to "nawet". Nie pasuje mi zbytnio.
Sysia napisał: | Siedziałam sobie wraz z mamą w małym mieszkanku, na Warszawskiej Pradze i pewnie byłabym tak aż do dziś, gdybym nie wpadła na pomysł, aby poznać swojego ojca. |
Nie pasi mi kompozycja całego zdania. Ja bym je ułożyła następująco:
Mieszkałam wraz z mamą w małym mieszkanku na Warszawskiej Pradze i pewnie tkwiłabym wciąż tam, gdybym nie wpadła na pomysł poznania swojego ojca.
Sysia napisał: | Ponad 17 lat temu wyjechał w poszukiwaniu sławy i kariery. Zostawiając ukochaną w Polsce, ta zerwała z nim kontakt. Jakieś... cztery miesiące temu postanowiłam go odnaleźć. Udało mi się. Nigdy nie wiedział, że ma dziecko. I takim właśnie sposobem jadę teraz do mojej nowej szkoły, poznać nowych ludzi, zacząć nowe życie. |
Po pierwsze: W opowiadaniach, książkach czy innych wierszach, nie piszemy cyferkami liczb !! To jest zabronione !! Tak, jak na matematyce pisać "trzy odjąć dwia pierwiastki z ośmiu". Zrozumiano ? xD
Po drugie. Przerwałaś zdanie w jego środku, wsadziłaś tam kropkę i kontynuowałaś je po kropce...
Po trzecie: Nie podoba mi się kompozycja zdania :
Zostawiając ukochaną w Polsce, ta zerwała z nim kontakt.
Nie widzę tutaj żadnej logiczności... Powinno być:
Po tym, jak zostawił ukochaną w Polsce, ona zerwała z nim kontakt.
Po czwarte: Nie widzę, jakim sposobem ona jedzie. Wyrwałaś to zdanie z kontekstu. Powinnaś je trochę prędzej wsadzić, albo w ogóle wyrzucić :)
Sysia napisał: | - Nie lamentuj. - Ojciec się uśmiechnął szeroko. Nigdy nie sądziłam, że spotkam go kiedykolwiek, a co dopiero zamieszkać u niego. |
Myślę, że po tym drugim przecinku powinno być:
"a co dopiero zamieszkam u niego"
Sysia napisał: | On bardzo chciał poznać mnie - ja jego, a rok w Amerykańskiej szkole na pewno podziała mnie mnie pozytywnie. Poznam nowych ludzi, pod szlifuję język. |
To "- ja jego" zmieniłabym na coś innego, tego typu:
, a ja jego.
Wtedy stworzyłabym nowe zdanie i wyrzuciłabym kolejne 'a', żeby uniknąć powtórzenia.
Po wyrazie 'pozytywnie' zastosowałabym dwukropek i zaczęłabym wymieniać, co zadziała korzystnie.
Ej, właśnie. Z jakiej paki są tam dwa wyrazy 'mnie'?!
"Podszlifuję" się pisze razem :)
Sysia napisał: | Piętnaście minut temu, zaczęło się rozpoczęcie roku. |
Wywaliłabym przecinek.
Sysia napisał: | ...zapytać ją o klasę.
- Cześć, nie wiesz może w której klasie jest 2 "D"? |
Powtarza się wyraz 'klasie'. Zastosowałabym zamiennik w stylu 'sala'. Później się znowu powtarza ta klasa.
Sysia napisał: | Przemierzając korytarz, podziwiałam bogatą szkołę. W porównaniu do mojego liceum, gdzie chodziłam tylko rok. " |
Mam wrażenie, że to drugie zdanie pisałaś po jakiejś przerwie na kawę, herbatą, czy obiad.
Gdybyś chciała już zastosować to porównanie do dawnego liceum, to zdanie powinno wyglądać mniej - więcej tak:
Przemierzając korytarz, podziwiałam bogatą szkołę, która była piękna w porównaniu do dawnego liceum, gdzie chodziłam tylko rok"
Sysia napisał: | W naszych, Polskich szkołach dość ostro reagowano nawet na niewielki dekolt, makijaż, a co tu dopiero mówić o ubraniach takich długości. |
Myślę, że wyraz 'polskich' powinien być napisany z małej litery ;)
Sysia napisał: | Już na początku czułam, że tutaj nie pasuje. |
Pasujęęęęęęęę !! xD Polskie znaczki uciekają, co ? ;D
__________________________
__________________________
Okej. Teraz część właściwa. Się nawyszukałam błędów, bo mam zły humor, musiałam komuś dowalić, no dobra, obowiązek spełniony xD
Czyta się lekko pomimo błędów, których z początku nie zauważyłam. Dopiero po tym podszlifowaniu, zobaczyłam masę potknięć. Ale spokojnie, nie od razu Babilon, czy inna Sahara spłonęła. Da się wszystko naprawić. Zaskoczyła mnie końcówka xD Nauczycielka musiała być bardzo młoda, że nasza główna bohaterka nie rozpoznała, że to ona pracuje w kadrze nauczycielskiej. xD Właśnie, ciekawi mnie jak owa bohaterka na imię ma ;D
Gdyby nie te błędy, byłaby piąteczka z plusikiem ;D
Tak to jedynie cztery z dwoma minusami :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sysia
saturated with happiness
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja się tu wziełam? Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 17:05, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
błędy poprawiłam chyba wszystkie, a to "podszlifuję" to poprawiacz błędów mi źle podpowiedział! xD ja też tak myślałamm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
najarana hiszpania
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 18:56, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Brzydki i podły poprawiacz xDD Ja zawsze na google wszystkie wyrazy sprawdzam :) O, nawet nazwa ukochanej przeze mnie wyszukiwarki się podkreślił xD Nie jest wiarygodny ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coline
brytyjska herbatka
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 21:09, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ha! Nareszcie się zaczęło xD Według mnie jest świetnie, choć błędów nie zdążyłam poszukać ;] Spodobał mi się obraz tej szkoły widziany jej oczami. Będzie... ciekawie ;P
No to teraz czekam na swoją kolej (Tylko będziesz mnie musiała pilnować, bo sklerozę mam jak mało kto xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coel
cudzoziemiec
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 23:05, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się. Jest tutaj prawdziwe życie, a także na pewno problemy. Wszystkie błędy wyłapała Alex, więc nie mam już co mówić xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelley
brytyjska herbatka
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lębork. Płeć: pisarka
|
Wysłany: Pią 20:23, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
czytając pierze trzy wyrazy z tytułu, pomyślałam: Plotkara!
a tu nici z mojej radości. xD
zapowiada się fajnie, jak każde praktycznie opowiadanie, zaczyna się od wyjazdu.
jedyne co najbardziej mi nie pasuje to to, że w Stanach nie ma klas S, B, C, D. Tam każdy ma inny, indywidualny plan. Od razu widać różnice, gdy coś jest pisane [rzez Amerykanina a człowieka innej narodowości. Kiedyś sama tak pisałam, pamiętam jak wdrążałam się w różne zwyczaje i kulturę w Stanach, o chciałam, aby było poprawnie wszystko. ale teraz przerzuciłam się na historię w Polsce.
czekam na następne ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
różowy wampir
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: pisarka
|
Wysłany: Nie 0:49, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dobra, Sysia omal mnie nie udusiła, ale ja byłam taka zajęta. Dobra, nieważne. W każdym razie jest to coś.
Kolejny rok się zaczął. Od zawsze myślałam, że przeprowadzka na Manhattan nie będzie dobrym pomysłem. Na całe szczęście pomyliłam się. Było tu tak wspaniale! Gdy przyjechałam, patrzyłam na wszystko szeroko otwartymi oczami. Zresztą, czy można by spodziewać się innej reakcji po zwykłej dziewczynie z Alaski?
Nie mogę jednak powiedzieć, że trafiłam tu przypadkiem, nigdy nie narzekałam przecież na niedostatek. Po studiach w Cambridge, które zapewnili mi rodzice i dobra nauka, trafiłam od razu do luksusowej akademii nauki prowadzonej przez moją ciotkę. Zostanie nauczycielką było moim dziecięcym marzeniem, które w końcu się spełniło.
Pierwszego dnia postanowiłam, że będę wyrozumiała i pomocna. Wszak wiedziałam, że młodzież uczęszczająca do tej szkoły jest kapryśna, egoistyczna, nowobogacka i niezbyt przyjazna. Musiałam jednak wziąć się w garść i pokazać im, kto tu rządzi.
Ubrałam się skromnie, lecz nie tak, by wyglądać gorzej od moich uczennic. Wyprostowałam i ułożyłam włosy, po czym starannie zrobiłam makijaż.
Życie w takiej dzielnicy ma swoje prawa – pomyślałam, wkładając dziesięciocentymetrowe szpilki.
Wzięłam torebkę i wyszłam ze swojego nowiutkiego mieszkania, kupionego zupełnie niedawno przez ojca.
Dojechawszy na miejsce, zauważyłam, że dużo samochodów już tam jest. Darowałam sobie spotkanie organizacyjne, gdyż wiedziałam co i jak dzięki instrukcjom ciotki.
Przeszłam przez portiernię, grzecznie witając się z woźnym i ruszyłam pod swoją salę. Ponieważ było jeszcze trochę czasu, usiadłam na korytarzu na jednej z ławek i zaczęłam czytać gazetę. Po chwili hall zapełnił się wrzeszczącymi i dziwnie zachowującymi się nastolatkami. Postanowiłam, że poczekam, aż cała moja klasa znajdzie się w środku i dopiero wtedy tam wejdę się przywitać. I rzeczywiście tak zrobiłam. Gdy już chciałam udać się do pomieszczenia, kątem oka dostrzegłam, że jakaś dziewczyna biegnie przez korytarz. Ładnie ubrana, ale skromna. Nie pasowała mi do sterotypu tutejszych dziewczyn. Z moich obserwacji wynikało, że nie jest ona jedną z tych pustych, wymalowanych lalek, od których się tu aż roiło.
Zapytała o drogę do mojej klasy, więc udzieliłam jej odpowiedzi. Nie byłam też zaszokowana i zła, gdy zwróciła się do mnie per „ty”. Wręcz mi to schlebiło.
Gdy dziewczyna weszła do klasy, rozejrzałam się jeszcze po korytarzu, czy nikt nie idzie i ruszyłam również do sali. Wyraz jej twarzy był dość komiczny, gdyż pewnie zrozumiała swój błąd.
- Witam w nowym roku. Nazywam się Victoria Devils i będę waszą wychowawczynią. Uczę historii, więc będziemy się spotykać dość często. Jeśli będziecie mieli jakiekolwiek problemy, zawsze możecie się do mnie zgłosić. A teraz czas na listę obecności.
Mówiłam dalej o rzeczach organizacyjnych, choć miałam wrażenie, że słucha mnie tylko jedna z dziewczyn i połowa zapatrzonych we mnie chłopców.
Ciekawie się zapowiada...
Pod koniec dowiedziałam się, że ma ona ewidentnie zagraniczne korzenie. Jej osoba mnie dość mocno zafascynowała, ale oczywiście nie w jakiś chory sposób, tylko tak... normalnie.
Omówiwszy wszystko, zbierałam się już do wyjścia, gdy podeszła do mnie jedna z uczennic. Niestety nie była to ta, na którą czekałam.
Trafiła mi się lalka Barbie w najgorszym wydaniu.
__
Przepraszam za długość, a raczej jej brak, ale zasypiałam nad klawiaturą dziś przez cały dzień. ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
najarana hiszpania
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława Płeć: pisarka
|
Wysłany: Nie 1:11, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Będziesz to piała z dwóch perspektyw? Ciekawie, nie powiem xD Nowy rozdział zbyt dużo nie wnosi do aktualnej historii. Nie mam sił wypisywać błędów, bo ich na pierwszy rzut oka nie zauważyłam.
Alex Chcieć Więcej ! :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sysia
saturated with happiness
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja się tu wziełam? Płeć: pisarka
|
Wysłany: Nie 10:58, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ojć biedna dziewczynkaa... i złaaaa nauczycielka! o uczniach nawet tak nie możnaaa myśleć. :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelley
brytyjska herbatka
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lębork. Płeć: pisarka
|
Wysłany: Nie 16:41, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Anka, zdradziłaś mnie! Nie pozwoliłam zamienić naszego opowiadania na inne! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
różowy wampir
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: pisarka
|
Wysłany: Nie 19:12, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Shell, wybacz. To ty nie pisałaś kolejnego rozdziału, więc wiesz :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelley
brytyjska herbatka
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lębork. Płeć: pisarka
|
Wysłany: Pon 21:49, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
to nie znaczy, że masz je zdradzać z pierwszym lepszym xDDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annie
różowy wampir
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: pisarka
|
Wysłany: Pon 22:58, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, ale on nie jest pierwszy lepszy. xD On był dogłębnie przemyślany, nie to co inne moje związki o_O xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|