|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Śro 18:11, 31 Mar 2010 Temat postu: Żelazny Krzyż [NZ] |
|
|
"Jeszcze nigdy w historii ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak niewielu"
James Cameron, prezydent Stanów Zjednoczonych, A.D. 1953.
Prolog
Bomby spadały na Londyn. Niszczyły kolejne bloki. Zabijały. Czarne krzyże żelazne przelatywały nad miastem, zostawiając za sobą szlak chaosu i zniszczenia. I znów. Kolejne dwanaście bombowców. I znowu. I znowu. I znowu. A potem- błysk. Jeden z bombowców zaczął się palić. Zachwiał się. I runął w płomieniach prosto w wody Tamizy. Jeszcze przez chwilę na powierzchni unosił się strzęp osmolonego metalu z czarnym krzyżem. A potem została tylko plama oleju. Znad chmur spadło sześć myśliwców z trójkolorowymi kręgami na skrzydłach. Od standardowych Spitfire'ów RAF'u różniły się tylko jednym szczegółem: tuż za śmigłem widniała biało-czerwona szachownica. Ludzie na ziemi zapomnieli o pożarach i z otwartymi ustami obserwowali taniec Polaków uwijających się wokół niezgrabnych niemieckich bombowców niczym rój szerszeni wokół niedźwiedzia.
Oto kolejny Heinkel wali się w płomieniach na pobliskie pole. Wykwita szary spadochron. Z czarnym krzyżem.
- Tally ho! Niemcy z lewej!
- przyjąłem
- od prawej go, chłopaki! From the right! From the right!
Polacy błyskawicznie strącili dwanaście bombowców wroga. A przecież było ich tylko sześciu. Zmietli niemiecki dywizjon z nieba... Ale ich było za dużo. Czarne krzyże nadlatywały i nadlatywały... Wydawało się, że nigdy się nie skończą. Prawda była smutna. Wojska Hitlera lądowały już na klifach Dover, zmiatając nielicznych obrońców niczym miotła kurz. Śmierć wyciągała rękę po serce angielskiego kraju: Londyn. Po zmasakrowaniu RAF'u w pierwszym tygodniu września 1940, Niemcy zrzucili ponad piętnaście tysięcy ton bomb na stolicę Wielkiej Brytanii, zbierając straszne żniwo. Ostatni polski dywizjon właśnie startował by dołączyć do amerykańskiej eskadry ewakuującej oddziały z Wielkiej Brytanii.
III Rzesza zwyciężyła kolejną bitwę, znaną potem jako Bitwę o Anglię. To, co nie udało się Hindenburgowi w 1914, powiodło się Hitlerowi w 1940. Europa należała do Niemców, a czarny orzeł obrócił swoje spojrzenie na wschód i południe...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheaim dnia Pią 13:16, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yume
Radioaktywna
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książkoland Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 18:52, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Naliczyłam trzy przecinki! O.o To się nazywa talent! Ale nad przecinkami po pastwi się szakala - jest w te klocki lepsza.
Poprzyczepiam się do...
Cytat: | I znowu. I znowu. I znowu. A potem- błysk. Jeden z bombowców zaczął się palić. Zachwiał się. I runął w płomieniach prosto w wody Tamizy. |
A potem - błysk.
I przed runął na dobrą sprawę można pominąć.
Cytat: | -Tally ho! Niemcy z lewej!
-przyjąłem
-od prawej go, chłopaki! From the right! From the right!
|
Dialogi, dialogi, dialogi! Jeśli pisze się coś od myślnika (nie muszą to być dialogi) to schemat jest taki:
-[spacja]Tekst[spacja]-[spacja]tekst[kropka]
lub
-[spacja]Tekst[kropka][spacja]-[spacja]Tekst[kropka]
Apostrofu używa się, żeby odzieli od siebie samogłoski. W tym przypadku - bez apostrofu.
Czyta się fajnie. Tematyka - raczej nie mój klimat, chociaż ostatnio po rozstawie torów... xD Zaczynam lubić historię, więc w miarę obiektywnie - może być. Jestem ciekawa jak rozwiniesz tą opowieść... pożyjemy zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yume dnia Śro 18:53, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Czw 16:53, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Krążownik "USS Iron Fist"
Atlantyk w drodze do Nowego Jorku
21 Września 1940.
- Kapitan na mostku!
- Spocznij. - Kapitan Silver podszedł do ekranu taktycznego. Nikt nie wiedział, jak brzmi jego prawdziwe nazwisko. Nazywano go tak, bo miał srebrne włosy i jasną skórę.
- Raport.
- Resztki RAFu są już na lotniskowcach. Jeden z nich ukradł Nemesis Niemcom.
- Ukradł?
- Na to wygląda, sir. Myśliwiec jest w niemieckich barwach.
Kapitan podszedł do okna mostku. Na horyzoncie wciąż widniała nitka brytyjskiego lądu. W kilku miejscach unosiły się słupy dymu.
Wedle raportu kapitana "USS Iron Fist" niemiecki myśliwiec klasy Nemesis pojawił się na pokładzie "USS Washington" wraz z niedobitkami RAFu. Według słów jego pilota, Bohdana Arcta z Polskiego Kontyngentu w RAFie, myśliwiec ów został znaleziony po awaryjnym lądowaniu gdzieś w Anglii i naprawiony. Przemalować przed ewakuacją myśliwca już nie zdążyli. Porucznik Arct wystartował na nim wraz z resztą dywizjonu, eskortując transportowiec z personelem naziemnym. Podczas lotu w kierunku amerykańskiej eskadry stracili trzy spitfire'y. Strącili siedem maszyn wroga. I wyrwali się z okrążenia.
Norman Daimes
"Anglia 1940"
Eskadra amerykańska bez przeszkód dotarła do Nowego Jorku i dołączyła do reszty floty alianckiej. Myśliwiec Arcta został rozłożony na części, skopiowany i przekazany do laboratorium. Oryginał przemalowano i oddano porucznikowi jako wynagrodzenie.
- Atten-hut! Aim! Fire!
Huk salwy honorowej przetoczył się po zatoce, gdy Iron Fist wpływał do portu. Kapitan Silver w milczeniu zasalutował wypełnionym ludźmi nabrzeżom, po czym odwrócił się. Na mapie świata adiutant właśnie zdejmował ostatnią brytyjską flagę, by zastąpić ją czarną swastyką...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheaim dnia Sob 20:36, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szakala
Latająca nad ziemią
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wrocławia Płeć: pisarka
|
Wysłany: Czw 23:37, 01 Kwi 2010 Temat postu: Re: Żelazny Krzyż [NZ] |
|
|
Oto komentarz co do prologu ^^
Cytat: | Czarne krzyże żelazne przelatywały nad miastem zostawiając za sobą szlak chaosu i zniszczenia. |
Przecinek między ,,miastem" a ,,zostawiając".
Cytat: | Od standardowych Spitfire'ów RAF'u różniły się tylko jednym szczegółem: Tuż za śmigłem widniała biało-czerwona szachownica. |
,,Tuż" z małej litery.
Cytat: | Ludzie na ziemi zapomnieli o pożarach i z otwartymi ustami obserwowali taniec polaków uwijających się wokół niezgrabnych niemieckich bombowców niczym rój szerszeni wokół niedźwiedzia. |
,,Polaków" Z DUŻEJ!!! POPRAW TO!!! BO DAM CI UPOMNIENIE!!! xP
Cytat: | Wojska Hitlera lądowały już na klifach Dover zmiatając nielicznych obrońców niczym miotła kurz. |
Przecinek między ,,Dover" a ,,zmiatając".
Cytat: | Śmierć wyciągała rękę po serce Angielskiego kraju: Londyn. |
,,Angielskiego" to przymiotnik. Przymiotniki z małej.
Cytat: | Po zmasakrowaniu RAF'u w pierwszym tygodniu września 1940 Niemcy zrzucili ponad piętnaście tysięcy ton bomb na stolicę Wielkiej Brytanii zbierając straszne żniwo. |
Przeciek po:
a) ,,1940"
b) ,,Brytanii"
Cytat: | To co nie udało się Hindenburgowi w 1914, powiodło się Hitlerowi w 1940. |
Przecinek między ,,to" a ,,co".
A oto komentarz dotyczący części drugiej ^^
Sheaim napisał: | Nazywano go, tak, bo miał srebrne włosy i jasną skórę. |
No patrz... Zazwyczaj przcinków brakuje... A tu jest naaaaadmiar xD
Między ,,go" a ,,tak" nie ma nic ;)
Cytat: | Porucznik Arct wystartował na nim wraz z resztą dywizjonu eskortując transportowiec z personelem naziemnym. |
Brak przecinka między ,,dywizjonu" a ,,eksportując".
;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szakala dnia Czw 23:47, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Sob 11:46, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Czternastego maja 1941 roku rząd Polski na uchodźctwie otrzymał wiadomość poprzez łącznika, że rozpoczęła się niemiecka akcja przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Oto przez ziemie polskie dzień w dzień przejeżdżają setki transportów z bronią i ludźmi, a na niebie zaroiło się od myśliwców i transportowców. Według wiadomości ze źródeł w szeregach niemieckich operacja o kryptonimie "Barbarossa" miała rozpocząć się w pierwszych dniach Czerwca. Stalin słał noty do Białego Domu z prośbami o otwarcie drugiego frontu. Sztab Generalny opracował plan o kryptonimie "Wellington" który, gdyby się powiódł, zapewniłby odzyskanie ziem Wielkiej Brytanii i uzyskanie przyczółka do inwazji na Normandię. Ale nie wiedzieli, że mieli też inny, dużo poważniejszy problem...
Pearl Harbour
17 maja 1941.
Porucznik Grieves zasalutował przełożonemu. Spojrzał jeszcze raz z niepokojem na radar, na którym pojawiły się setki dziwnych kropek.
-Jesteście pewni, że to awaria, sir?
-Żółtki by się nie odważyli. Tak, jestem pewien.
-Tak jest!
Kapitan wyszedł. Grieves spojrzał na burzowe chmury za oknem. Przez te wszystkie pioruny nie było jak usłyszeć silników nadlatujących Japończyków. A potem rozpętało się piekło.
-Aurora płonie!
-Wycofać się! - pojedyncze krzyki przebijały się przez kanonadę wybuchów i strzały artylerii przeciwlotniczej.
-Startuj! Startuj, do cholery!
-Ogniem ich!
-Jeden mniej!
Radio porażało kakofonią dźwięków. Grieves patrzył osłupiały, jak kolejne budynki zapadają się i eksplodują. Potem był jeszcze jeden wybuch, dużo silniejszy od innych po czym zapadła ciemność...
17 maja 1941 o godzinie 6:00 Japończycy zaatakowali port w Pearl Harbour zatapiając siedem ze stojących tam krążowników, w tym okręt flagowy Pacyfiku, USS Aurora. W odpowiedzi na ten atak lotniskowce amerykańskie floty Pacyfiku dokonały zmasowanych nalotów na porty i lotniska japońskie. Śmierć w akcjach ponieśli...
Komunikat radiowy USRN, 18 maja 1491.
Jak podają oficjalne źródła, w ataku na Pearl Harbour zestrzelono około dwudziestu japońskich myśliwców. Poniesiono jednak niepowetowane straty. Zatopienie "Aurory" było najpoważniejszym ciosem dla amerykańskiej marynarki w jej dotychczasowej historii. Podczas ataku na Aurorę śmierć poniósł adm. Forest, jeden z najzdolniejszych amerykańskich dowódców, wymieniany obok kpt. Silvera czy Blackbirda.
Norman Daimes "Pacyfik"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheaim dnia Sob 20:39, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szakala
Latająca nad ziemią
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wrocławia Płeć: pisarka
|
Wysłany: Sob 19:22, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Sheaim napisał: | Czternastego maja 1941 roku rząd Polaki na uchodźctwie otrzymał wiadomość poprzez łącznika, że rozpoczęła się niemiecka akcja przeciwko Związkowi Radzieckiemu. |
Rząd polski ;) Albo rząd Polski; zależy, czy to rzeczownik czy przymiotnik.
Ale nie ,,Polaki" xD
Cytat: | Oto przez ziemie polskie dzień w dzień przejeżdżają setki transportów z bronią i ludźmi, a na niebie zaroiło się od myśliwców i transportowców. |
EJ, CO TO MA BYĆ...???
W pierwszej części zdania masz czas teraźniejszy, a w drugiej - przeszły. Używa się TYLKO jednego czasu xD
Cytat: | Według wiadomości ze źródeł w szeregach niemieckich operacja o kryptonimie "Barbarossa" miała rozpocząć się w pierwszych dniach Czerwca. |
A ,,Czerwca" na pewno z dużej...? xD
Cytat: | Stalin słał noty do białego domu z prośbami o otwarcie drugiego frontu. |
,,biały dom" to nazwa własna xP Więc piszemy z jakich literek...? Tak, dokładnie. Duuużych xD No chyba, że chodzi Ci o dom pomalowany na biało, ale raczej wątpię xD
Maj z małej litery. Nazwy miesięcy to nie są nazwy własne xP
Cytat: | -Startuj! Startuj do cholery! |
Jeśli ta ,,cholera" jest przerywnikiem, to między ,,startuj" a ,,do cholery" jest przecinek. Bo pilot raczej nie chce wystartować, a co za tym idzie lecieć do miejscowości Cholera xD
Cytat: | W odpowiedzi na ten atak, lotniskowce amerykańskie floty Pacyfiku dokonały zmasowanych nalotów na porty i lotniska japońskie. |
A po ,,ataku" ma nie być przecinka <wystawia_j> xD
Chłopie, rozwijasz się (jak papier toaletowy) pod względem poprawności językowej xD Trzymaj tak dalej ;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szakala dnia Sob 19:25, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Sob 20:11, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cytat: |
Oto przez ziemie polskie dzień w dzień przejeżdżają setki transportów z bronią i ludźmi, a na niebie zaroiło się od myśliwców i transportowców. |
EJ, CO TO MA BYĆ...???
W pierwszej części zdania masz czas teraźniejszy, a w drugiej - przeszły. Używa się TYLKO jednego czasu xD |
To był zamierzony zabieg stylistyczny. Cicho bądź.
Reszta poprawiona... chyba. Może za parę dni dojdzie czwarty fragment?
*Oczekuje na opinie dotyczące części poprzednich...*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheaim dnia Sob 20:11, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yume
Radioaktywna
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książkoland Płeć: pisarka
|
Wysłany: Sob 20:14, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Spocznij.- Kapitan Silver podszedł do ekranu taktycznego. |
Kropka przykleiła się do myślnika.
Cytat: |
Według wiadomości ze źródeł w szeregach niemieckich operacja o kryptonimie "Barbarossa" miała rozpocząć się w pierwszych dniach Czerwca. |
Ze źródeł? Takich, co są w górach i z nich wypływają rzeczki? xD
To wyrażenie powinno mieć jeszcze coś, bo tak głupio to wygląda.
Cytat: | Spojrzał jeszcze z niepokojem na radar, na którym pojawiły się setki dziwnych kropek. |
Jeszcze raz - jeśli już. Bo brzmi to tak, jakby to było jego ostatnie spojrzenie na radar.
Cytat: | -Jesteście pewni, że to awaria, sir? |
Będę bić, gryźć, pożerać w całości! Jak pisze się dialogi?
Spacja, spacja, spacja!
Cytat: | -Wycofać się!- pojedyncze krzyki przebijały się przez kanonadę wybuchów i strzały artylerii przeciwlotniczej. |
Cytat: | Potem był jeszcze jeden wybuch, dożo silniejszy od innych po czym zapadła ciemność... |
Dużo.
Wracając do tego nieszczęsnego skrótowca...
Głupio mi tak wyglądał ten ,,RAF" bez czegokolwiek, więc sprawdziłam. Jak odmieniasz skrótowiec nie dodajesz apostrofu, tylko dywiz, czyli myślnik. ^^
Moment, moment. Czy HSM Aurora nie był krążownikiem brytyjskim? :D
Jak mogłeś go zatopić! On miał potem Chińczykom służyć!
Cytat: | Żółtki by się nie odważyli. Tak, jestem pewien. |
*mord w oczach*
I chyba powinno tam być: ,,nie odważyły".
Jakoś tak ciężko mi się połapać, ale się postaram. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szakala
Latająca nad ziemią
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wrocławia Płeć: pisarka
|
Wysłany: Sob 20:24, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A, Shamiś, to zwracam honor. Ale tak czy inaczej to dziwnie brzmi... xP
Yumas, od źródeł to Ty weź sie odczep, bo są dobre xD
To się homonim nazywa... xP
Żółtki - l. mnoga.
Żółtek - l. pojedyncza.
A Żółtek to rodzaj męski, więc odmiana chyba jest dobra... oO
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szakala dnia Sob 20:26, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Sob 20:39, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dobra... Tyle, że ja prosiłem o OPINIE i RECENZJE poprzednich części, a nie kolejne wytykanie błędów...
proooooszę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yume
Radioaktywna
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książkoland Płeć: pisarka
|
Wysłany: Sob 20:57, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Sheaim, uwierz mi ten tekst jest zwyczajnie ciężki, dlatego nie idzie nam wypowiadanie się o jego... treści.
Dla przeciętnego zjadacza chleba patrzenie na całość jest trudne, bo nie zna się kontekstu historycznego, a całą radością w takich tekstach są niuanse!
Moja wiedza historyczna lub dotycząca broni, krążowników czy innych badziewi opiera się na lekcjach historii - na które uczę się na zasadzie trzech Z i dzięki jednej z mang, która opowiada dzieje świata. Nic więcej! Dlatego ciężko mi jest powiedzieć, co czuję po przeczytaniu, bo mam taki wielki młotek w głowie, który przy każdym słowie, którego nie potrafię sobie zobrazować, puka mnie i wywołuje takie ,,stop" w myśleniu.
Um! Ale się pochwalę i powiem, że wiem co to jest krążownik HSM Aurora! xD Ale to tylko taki wyjątek. x)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Sob 21:28, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ćśś... Pamiętaj, że to alternatywna wersja historii. To jest USS Aurora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Czw 0:39, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
po długiej nieaktywności... WRACAM!
Prolog- ciąg dalszy (tak, jeszcze nawet prologu nie skończyłem)
***
Pentagon, 17 Września 1943
-Panowie!
Generał Alexander wstał z krzesła.
-Przedstawiam wam waszych współpracowników! Kapitan Bohdan Arct! Porucznik Stephen Grieves! Kapitan Joshua Silver!
Mówiąc to wskazywał. Wskazani wstawali. Generał zaczekał, aż wymienią uściski dłoni, po czym kontynuował.
-Zapewne zastanawiacie się, panowie, dlaczego zostaliście wezwani w takim składzie. Otóż jesteście jedynymi alianckimi oficerami, którzy zetknęli się z bronią Nazistów i nie zginęli, bądź nie dostali się do niewoli. Kapitan Arct zdobył nawet egzemplarz myśliwca niemieckiego klasy Nemesis. Waszą misją będzie skonstruowanie elitarnego oddziału złożonego z waszych podwładnych. Będziecie potem wykonywać liczne misje na rzecz zwycięstwa aliantów w tej wojnie. Pytania? Dziękuję. Rozejść się!
***
Koszary wojskowe okręgu Washington. 24 Września 1943
-Lecimy do Anglii, ludzie!
Major po raz ostatni zasalutował kapitanowi Silverovi. Wątpił, by go już kiedykolwiek zobaczył.
***
Niewątpliwie, misja kapitanów Arcta i Silvera oraz porucznika Grievesa była jedną z najbardziej straceńczych w tej wojnie. Było to niewątpliwe szaleństwo, ale to byli przecież jedyni ludzie, którzy wiedzieli, jak walczyć z Nazistami...
Norman Daimes "Świat w ogniu"
***
[EDIT]
Proponuję, żeby za wszystkie te posty, stanowiące prolog wstawić mi piórka kolektywistycznie, tj. potraktować całość jako jedną część. I dla Waszej wiadomości: tak, skończyłem prolog.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheaim dnia Czw 0:42, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|