|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szakala
Latająca nad ziemią
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wrocławia Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 19:59, 28 Kwi 2010 Temat postu: Będąc legendą [M] |
|
|
,,Dlaczego jedni muszą żyć w tym piekle zniszczonych ulic, ruin, podczas gdy inni muszą umrzeć? Dlaczego jedni giną, podczas gdy inni wciąż walczą? Dlaczego, co ranek, w głowie pojawia się świetlista wizja szczęścia i radości - przyszlości? Czy mamy prawo myśleć o zbliżającym się jutrze, nawet, jeśli możemy go już nie zobaczyć? Odpowiedź jest prosta - jesteśmy tu, by walczyć o nasz naród, nasz świat, nasze ostatnie niezdobyte wśród gruzów sanktuarium. By kochać kota, który cudem przeżył bombardowanie. By pielęgnować nowo wschodzące życie, nawet jeśli rozwija się ono tylko w wyobraźni."
W promieniach słońca tańczą drobinki kurzu, wdzierając się w każdą szczelinę w zbutwiałych ścianach. Za oknem czyżyk atakuje kunę, próbującą okraść jego gniazdo. Jakiż świat jest piękny... Wiatr delikatnie głaszcze liście bzu, taflę jeziora. I tylko wyrwy w polu przypominają o przeszłości.
,,Jutro szykujemy dużą akcję. Wykolejamy pociąg z dostawą niemieckiej broni. Krzysztof mówił o zwerbowaniu nowych ludzi, ale kto mogł walczyć, już walczy. Ludzie zrobią wszystko, by ocalić Polskę - naszą ukochaną Polskę, ktora wciąż bohatersko opiera się napastnikom. Tak więc pójdzimy z uśmiechem na twarzy i głową na karabinie. Nawet, jeśli zginę, będę się śmiał."
Resztę słów zatarła woda. Ich znaczenia można się tylko domyślać - jednak czym jest wyobraźnia w porównaniu z bohaterstwem, odwagą i optymizmem? Tylko bronią podpowiadającą nowe sposoby walki.
Mąż Anny zginął w dwudziestym dniu powstania. Strzał w płuco. Powoli się dusił, leżąc wśróc cegieł i kamieni. Nie wzywał kolegów; obok kręcili się Niemcy, mogli ich zobaczyć, zastrzelić...
Starsza kobieta wciąż pamięta jego błyszczące oczy, gdy oznajmiał, że wróci. Rozbiegane ze słodkiego zdenerwowania dłonie, gdy w sypialni szykował karabiny. Ciekawość świata, głód nauki i niezwykle rzadką umiejętność radości z drobiazgów. Opowiada nam o sytuacji na Żoliborzu, gdy razem, ramię w ramię, wśród bomb i pocisków, wracali po ciała martwych kolegów; nie zasłużyły na publiczne leżenie, powolne gnicie. Opowiada też o ostatniej obławie. Nagle przerywa, zakrywając twarz.
Płacze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szakala dnia Śro 20:11, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Śro 20:04, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
aj... szaki... LITERÓWKI, KOBIETO! LITERÓWKI!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szakala
Latająca nad ziemią
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wrocławia Płeć: pisarka
|
Wysłany: Śro 20:13, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Oj, mężczyzno...
Myślisz, że łatwo mi pisać z gipsem na łapie...? xP
Trochę wyrazumiałości poproszę... xD
Ok, znalazłam i poprawiłam 6 literówek xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheaim
brytyjska herbatka
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd Płeć: pisarz
|
Wysłany: Śro 20:29, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Pisz jedną ręką xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|