Z życia do życia [PR]

Mal

Wiersz napisany pod wpływem ostatnich wydarzeń. [*]

StrinDziara

Mal.. ty geniuszu, wydaj tomik poezji!

Tygrysek

Piękne, cudowne :)
Aż trudno coś sensownego napisać. Gratuluje talentu!

Parabola

Cudowny wiersz... nie od dzisiaj wiadomo, że ważne wydarzenia są najlepszym natchnieniem do tworzenia.

ladyironia

Piękny i nastrojowy... Ta zwrotka pokazana przez StrinDziarę też mi się najbardziej spodobała...
Jedynie w niektórych momentach linijka była za długa i zabrakło mi rytmu, np. w pierwszej zwrotce myślę, że powinno być

Annie

Wzruszający.. Szczególnie zważając na okoliczności..
Nie da rady napisać nic bardziej konstruktywnego.

Sheaim

1. Za dłuuuugie ostatnie wersy. O tak jedną do dwóch sylab za długie. To niszczy rytm wiersza.
2. Czasami sypiesz się z pozostałymi. Można tam powycinać jedną sylabę nie zmieniając wydźwięku merytorycznego, a poprawiając brzmienie, prawda?
3. Niespójny. Najpierw "mam już dosyć twej opieki!" a potem dziękujesz za ową. Zdecyduj się!

I wreszcie... Opisałeś tutaj Twoje podejście do śmierci. I co? I nic.
Grób mogiła. Dosłownie. Nie ma pointy, na którą człowiek czekał przez pół wiersza. Zawiodłem się na tym wierszu, Mal.

T.

Wujek Donald

1. Dłuugie i się ciągnące. I ostatnie wersy są całkiem wybijające z rytmu, i to trochę gryzie.
2. Co już zauważył Sheaim - nie jesteś zdecydowany. Tak raz jest źle, a potem nagle "Dziękuję!" Ze skrajności w skrajność...
3. Trochę takie lanie wody... I po co powtórzyłeś jeden raz to samo? Nie widzę sensu, tylko przedłużenie całości...
4. I brak płenty... Czyżby wszystko? Taak... Spadłeś stary tym wierszem z deka nisko.

D.

szakala

Idioci...