Dzoszły mnie słuchy że tu można sie przywitać

brakkonwencji

Poczytałem parę innych przemówień na tym forum które dotyczyły przywitania się i przedstawienia własnej sylwetki. Większość notek zaczynała się od słów ,,Witam wszystkich". Dzisiejszego wieczoru was nie zaskoczę nie wyciągnę z wiru monotonii. Pogrążę was. Zrobię źle, chociaż dzisiaj rozmawiałem z księdzem o moich grzechach. Okrutny człek wzorcem dla tego pokolenia. Jak powiedział tak zrobił, przywitał tradycjonalizm niezduszoną, ofitą radością.
Witam wszystkich. Jak pisze, tak się mianuje. brak konwencji. To ja. Jeśli mnie odwiedzi inspiracja a mówiła że dostąpię zaszczytu obcowania z nią. Na pewno napisze co mi naszeptała do ucha, i podzielę się z wami jej sentencjami. Taki jest mój główny cel. Mam nadzieje że nie wspomożecie wiatru który będzie mi wiał w oczy, starał wprowadzić zamęt umysłu lecz wspólnie zniweczymy jego niesforne zamysły. :hamster_confused:

Yume

Zaszczytne pierwsze przywitanie od Administracji. :hamster_evil:

Witam na forum~
Wywód bardzo ładny - literacki. Po nim wnioskuję, że bardziej proza niż poezja? A może się mylę? :hamster_confused:

Jak do nas trafiłeś?
I jakiej muzyki słuchasz? :P

brakkonwencji

Może i ładny ale za to prymitywnie przeszywający. Jeśli mówisz proza to pewnie nie mówisz tego bez podstaw. Nie rozróżniam tego. Mam złudne wyobrażenie o tych dwóch kategoriach nie wiem co ma ono do ich definicji rzeczywistych. Szukałem siebie i znalazłem tu trochę dłoni. Poznałem ją od razu. Dłoń którą miałem skineła twierdząca .
-Tak to moja siostra. Myślałam że już nie doznam wartości które mnie dotknęły, gdy czas był smakowany wartością swobody (tzw. dzieciństwo)
itd ogólna nieskrępowana radość
Została jeszcze muzyka. Słucham muzyki. YYY jakiej ?? aha aha aha to ...y
Moje uszy odnajdują radość w muzyce która miało już swoje miejsce. Słucham muzyki która nie potrafi zatracić swojej świetności w bezliku nowości. Muzyki która pomimo niepowodzeń potrafi się podnieść. Czyli tzw alternatywa, rock alternatywny. Zespoły takie jak Lady Panki, Happysady, Kulty, Perfekty znane na pewno wszystkim. Nie obce są mi też inne gatunki muzyki, ale drogą ewolucji słucham właśnie tego. :hamster_confused:

szakala

Coccaine

A hej!

Annie

Mhhm, witajcie towarzysze ;D Literacka dusza, jak mniemam. Hmm, podstawowe pytania zadane, a ja nie mam o co zapytać, to nic, baw się dobrze po prostu ^^

brakkonwencji

Wieczór, dopadły mnie nudy niczym puder. To odpowiem na wasze pytania. A więc szakala, zadałaś ogrom pytań. Oświadczam wszem i wobec że odpowiedź się zbliżą .
Kto przy rześkich zmysłach niech się za coś trzyma. Popiół zostanie i wszech obecne zdruzgotanie. Ucieczki nie ma. Zakłopotanie. Kto nie praktyczny, niech chwyci życie a kto nie, niech się z nim nie liczy. bla bla fajna piosenka Perfectu. Właściwie to jestem ulepiony z gliny, hemoglobiny z kwasu w żołądku i aminokwasów a moją jednostką elementarną jest komórka ( nie ze fajna, da się dzwonić ). Najlepsze lata, już minione, tęsknie. To jest 19 lat na czysto tzn na rękę. Jeśli ryba była by radosną chwilą, to ja mogę śmiało powiedzieć że moje robaki są niesmaczne (motyw wędkarza) . Mieszkam na wsi i tu uderzę was paradoksem, jestem rolnikiem. Kolegujemy się z ziemią. Ja to przyniosę jej nawozu. Ona przyniesie mi ziemniaka. Tak układa się nasza współpraca. Nie biorąc rzeczy pobieżnie, a broń Bożę nie lekceważąc jej, przybliżę, wyciągnę z niekompetentnego ogólnika treść nie zwartą a być może dla kogoś udawanie istotną (rozchodzi się o to, ze jestem z okol Tarnowa). Kolor. To wybiorę odpowiedz bezpieczną tęczowy. Lubie wiele kolorów ale przystańmy i obarczmy znam-iem wyboru impuls obecnej chwili. Lady and Ci drudzy. Zwycięzcą is a blue. Książka odpowiem na to pytanie gdy życie bardziej doświadczy mnie w tej dziedzinie. Film też muszę dojrzeć do wyboru tego najlepszego. Gdy dojrzeje być może moje oczy znajdą się na odwrocie głowy, a pryzmat obserwacji zmieni się diametralnie. ( Bo ten pryzmat, będzie diamentem.) Mam zwierze tylko w liczbie mnogiej. Argumentuje to: - coś tam rolnik. Mam tez czasami zwierza na głowie. Gdy nie zawre sojuszu z grzebieniem. Jestem belelondynem, mam nebeskie oczy( coś w stylu szafirowe, a lazurowe). Już mi się pisać nie chce czym się interesuje. Mógł bym napisać o tym wiele pustych zdań a to szkoda czasu lepiej popaść w przyjemność zadumy. Nie odpowiedziałem na bardziej sprecyzowane pytanie, analogicznie chcąc wykazać jak łatwo zostać wzorcem konsekwencji nie napisze już dosłownie nic . Chyba zęby, nie dziś. pozdr A na koniec pytanie retoryczne. Czy ktoś chciał by zostać autorytetem dla nie istniejących ? :hamster_confused:

Annie

Blondyn *.* niebieskie oczy *.*
:hamster_bigeyes:

ja już Cię lubię ;D
Powiedz prosze, ile masz wzrostu?? ;>

szakala

Annie, opanuj się xP

Cóż, Tomku, muszę przyznać, iż jeszcze nigdy nie czytałam tak długo żadnej wypowiedzi, by choć w części zrozumieć jej sens oO Myślę jednak, że mogę się pokusić o myśl, że coś o Tobie wiem :)

Dostrzegłam w Twojej postaci zbieżność z innym członkiem naszego forum, który dość długo się tu już nie pokazuje xP A mianowicie macie takie same imiona i takie same avatary :) Przez ułamek sekundy myślałam, że to jegomość wrócił - okazuje się, że nie, iż Ty to nie on. I nie wiem, czy mam się cieszyć, czy płakać, zdecyduję się jednak na to pierwsze xP

Dobrze, jesteś zatem już oficjalnie w naszym gronie, po jakże ciekawej przemowie i pierwszych dialogach. Wyjdź teraz z tematu ,,Powitajmy przybyszy" i czuj się tu jak u siebie w domu :*

Annie

Szakalko, no co?? ; p
Ja tylko stwierdziłam, że już lubię nowego kolegę ;D

Yume

Dziewczyny! Kolega dopiero co przybył, a Wy już go podrywacie! Mogłybyście poczekać chociaż aż wyjdzie z przywitań, a nie! Kulturalnie. :P

Poza tym podpiszę się obiema łapami pod tym, co już napisała szakala - taki sam avatar, jak inny nasz kolega. ^^
I przywitam się jeszcze raz... no i z chęcią poproszę o wstawienia jakiegoś swojego utworu, bo może być bardzo interesujący. :hamster_bigeyes:

szakala

Ja również o to apeluję ;)

Coccaine

Podpisuję się pod tym apelem moimi wszystkimi czterema kończynami!

Sheaim

Człowieku...
ŻE WHAT?
Pytanko drobne: Zastanowiłeś się, coś napisał?
Bardzo ładny bełkot, pełen z pozoru złożonych metafor, oksymoronów et caetera, ale... Może weź się człowieku zastanów czasem zanim coś napiszesz. Bo słowa, mój drogi, istnieją po to, by nimi coś wyrażać, a nie żeby napisać "nic" na sześć linijek. Fakt: Marnowanie miejsca na kartce można podnieść do rangi sztuki, ale nijak artyzmu w Twych słowach nie uświadczam. Bądźże więc łaskaw pisać zwięźle, przejrzyście a poprawnie, abym nie miał odruchu przewinięcia na widok Twoich wypowiedzi.

C'est la fini.

Ale i tak witam :hamster_evil:

brakkonwencji

Mistrzu Sheaim. Zmieszałeś mnie z błotem. Brawo, usiądę i zacznę płakać. Dziękuje. Fajnie że podoba CI się mój bełkot. Na autograf jednak nie zasługujesz. Nie wiem jak to się stało, lecz o dziwo wiem co napisałem. No, ładnie opisałeś nawet funkcje jaką pełnią słowa. Ja jednak konfrontuje te słowa dla czystej zabawy (tzw. satyryk).Jestem zwolennikiem nie tuzinkowości, a nie obytej przewidywalności. Płacz, nie płacz. Umieraj, nie umieraj. Nie zmienię tego.
Również z olbrzymim poszanowaniem dotrzymuje Ci kroku w akcie uściśnięcia dłoni.
( Życie nie jest proste, nawet na forum ) :hamster_confused:

Sheaim

A teraz napisz to samo, tylko po ludzku.

Właśnie opisałeś siebie jako, uwaga:
"Zwolennika nie obytej przewidywalności" jak również przeciwnika "tuzinkowości" (nawiasem mówiąc... pisząc, "nietuzinkowość" jako słowo jak najbardziej istnieje natomiast o wzmiankowanej "tuzinkowości" nikt jako żywo nie słyszał - ale przypiszmy to pod licencia poetica i słowotwórstwo). Tymczasem "nietuzinkowość" oznacza m. innymi nieprzewidywalność właśnie. Chcesz więc być nietuzinkowy i przewidywalny. Aaacha. Nice to meet you. Niniejszym stwierdzam, iż mój przedmówca nie tylko miłuje się w bełkocie, ale również rzuca oksymoronami na prawo i lewo nawet tam, gdzie oksymoronami rzucać nie należy.

I jeszcze, zanim zaczniesz się rzucać o nadinterpretację: To wszystko napisałeś ty sam. Ja tylko przeprowadziłem bezstronną egzegezę ^^

Ale i tak miło Cię poznać :hamster_evil:

A i tak post scriptum: Moim celem nie było mieszać Cię z błotem, a jeno nawrócić na bardziej... zrozumiałe formy formułowania swoich myli, do których jako takich nic nie mam ^^

Coccaine

Sheaim, czyżby cię zazdrość dopadła że kobitki z forum znalazły sobie nowy obiekt westchnień? ;) No dajże spokój, niech kolega się rozwija w jaki sposób mu się tam podoba! Sztuka - a co za tym idzie i literatura - jest rzeczą raczej subiektywną, prawda? :)

szakala

Shamiś... -.-

wiedzma

Witaj :))

Alex

Popieram Sheaima :D Zbyt rolegle, aż mi się nie chce czytać... Przepraszam, ale lubię wypowiedzi krótkie, zwięzłe i na temat :) Wyłapałam z teego wszystkiego tyle, że masz niebieskie oczy i dziewczyny Cię podrywają :D Życzę powodzenia w podbojach miłosnych ^^
I tak witam!