Zmieniając świat. [PP]

Sysia

Patrz,
To z Ciebie śmieje się świat.
Nie zdaje sobie sprawy,
Że bez Ciebie nie jest nic wart.
Choćby był nie wiem jak mały,
Wiesz,
Że te dwa serca odnaleźć się
By rady nie dały.
Chcesz zmieniać świat,
Chcesz więcej z upływem lat
Coraz większe ambicje
Przyciągają policję
Czujesz się jak maszyna
Wykorzystywana do życia
Może obca dusza zawładnęła Twoje ciało?
Ciągle będziesz krzyczał "Mało, mało, mało"?

Chcąc zmieniać świat,
Musisz wiedzieć ile jest on wart
Czy wiele stracisz
Ustalając cenę, którą zapłacisz
Czy warto ryzykować,
może lepiej głowę w piasek schować?

____________________________

Teraz mogę iść się utopić? hamster_abandoned:

Mal

nie możesz!
to jest świetne :D

Wujek Donald

Nie możesz!
To jest genialne!!! :D :D :D

Shelley

cholera, ty zawsze piszesz takie mega wiersze. tylko pozazdrościć!

wiedzma

Wujek Donald

A ja chyba wiem! Policja zawsze wtrąca się gdzie nie trzeba i za wszystko sprubują wrąbią mandat tylko po to żeby mieć na piwo :D :D

Sysia

Wiem, za dużo się Roswella naoglądałam, ale chodziło mi o to, że gdy ktoś zaczyna się czymś bardziej interesować, przejmować, jakąś sprawą, człowiekiem to wszyscy się w tym zbrodni doszukują i przekrętu, czyli wujku Ty też miałeś rację

ale wiedźma bardziej, mówiąc że to badziew.

ladyironia

Początkowa cześć mi się strasznie podoba, potem trochę gorzej, te policje itp. po prostu mi tu nie pasuję. Trochę za mało emocji dalej jest. Ale wiersz jest dobry.